trwa_jeszcze_bal__teatr_wspolczesny__wroclaw__1986.pdf
__
Lista cudzoziemskich typów (w tym pań) spod ciemnej gwiazdy w najbliższym otoczeniu naszego króla Stasia – Jerzy Łojek nie owija w bawełnę i nazywa ich szantażystami (i stręczycielami), ale niestety nie ciągnie tematu dalej – po prostu zatyka.
Na czele tej niechlubnej list stoi niezagrożony uber-stręczyciel – Karol Boscamp-Lasopolski, o którym tu już było, ale będzie jeszcze więcej…
„Kiedy Stanisław Poniatowski został królem, C., zaliczany do piątki najwpływowszych powierników dworu, szybko postępował w jego łaskach. 1 VII r. 1765 uzyskał indygenat, 18 tm. pułkownikostwo, w grudniu został gener. adiutantem. Awanse te stały w związku z misją, którą mu powierzył król na dwór Marii Teresy, podobno w przedmiocie swatów z arcyksiężniczką Elżbietą. Celu tego C. nie dopiął, ale w sferach wiedeńskich wyrobił sobie takie stosunki, że stał się dla przyjezdnych Polaków niezbędnym instruktorem; u niego to gościł przez półtora roku podczas konfederacji barskiej poeta Karpiński; do niego pobiegł w jesieni r. 1769 inny poeta St. Trembecki, z ostrzeżeniem, że niektórzy konfederaci (Mostowski) knują zamach na tron i życie Poniatowskiego**. To też koła patriotyczne patrzały nań zezem i pomawiały go o stręczycielskie dla dworu warszawskiego przysługi…”
Andrea de Bollo (zm. 1784) – minister pełnomocny Rzeczypospolitej w Republice Genui od 1768, polski Chargé d’affaires w Republice Genui od 1766. Stanisław August Poniatowski liczył, że de Bollo w zamian za te nominacje załatwi w Genui pożyczkę do szkatuły królewskiej. Bollo istotnie uzyskał taką pożyczkę w wysokości 2.000.000 złotych i przyczynił się do założenia działającej w Warszawie (w latach 1768-1773) tzw. Loterii Geueńskiej. W 1768 roku uzyskał polski indygenat[1].
„Służył w armii pruskiej, gdzie doszedł do rangi generała majora. Dzięki małżeństwu z późniejszą pisarką Marią Czartoryską (córką twórczyni romantycznych Puław, Izabeli z Flemingów Czartoryskiej) uzyskał polski indygenat. Następnie, w 1790 roku, król mianował go generałem lejtnantem. W czasie wojny polsko-rosyjskiej 1792 okazał się jednak zdrajcą, zależnym od spokrewnionych z nim obcych dworów, umyślnie zaniedbując przygotowania do walki pod pozorem ciężkiej choroby – pomiędzy atakami febry miały mu dolegać 30-godzinne konwulsje i dreszcze. W ręce polskie w Łomży dostała się jego korespondencja z Prusakami, w której pisał, że jego niedyspozycja jest udawana, a on sam nie będzie stawiał oporu uderzającej na Rzeczpospolitą armii rosyjskiej. Po ujawnieniu tej korespondencji ozdrowiały książę ruszył od razu do swoich obowiązków względem korpusu litewskiego, jednak 1 czerwca 1792 r. został zdymisjonowany.”
PS. Łojek pisze iż 2 III 1792 Tepper daje królowi Stasiowi „pożyczkę” w wys. 32400 dukatów, „na rozbiór Polski”, a w kwietniu tego roku sławny poseł Bułhakow zapewnia Katarzynę, że „sprawa” jest pod kontrolą.
Reblogged this on nasz salon24.
PolubieniePolubienie